Martyny Wojciechowskiej nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Jest to między innymi polska dziennikarka, prezenterka czy też podróżniczka, a jej program „Kobieta na krańcu świata” okazał się ogromnym sukcesem. Przez lata zdołała zebrać niemal 2 miliony obserwatorów na samym Facebooku. Wykorzystuje ona swój zasięg do wsparcia różnych akcji społecznych czy też charytatywnych. Nierzadko komentuje również bieżące wydarzenia, o których mówi się w całym kraju. Nie inaczej było i tym razem.
Udzieliła ona bowiem ponad 20-minutowego wywiadu dla kanału YouTube, Świat Gwiazd. Dziennikarz zapytał ją w pewnym momencie o to, jak widzi nadchodzącą prezydenturę. „No, prezydent ma ograniczoną trochę władzę. Wiadomo, że ważne są ustawy, które zostaną przedstawione i tu liczę na to, że prace będą postępowały nad ustawami obiektywnie ważnymi dla jakości naszego życia. Czy je podpisze? No właśnie, tu dochodzimy do sedna sprawy i ważnej jego roli, żeby jednak był mądry, potrafił się wznieść ponad tymi podziałami, żeby potrafił odciąć się od partyjnych wytycznych w pewnych zakresach, po prostu, żeby podejmować decyzje dobre dla wszystkich Polaków. Można powiedzieć „ci Polacy myślą tak, ci Polacy myślą tak”, ale są pewne obiektywne wartości” – powiedziała. Na tym jednak nie koniec.
Redaktor zapytał następnie Wojciechowską o głośny obecnie temat nieprawidłowości w liczbie głosów, a dokładniej czy powinny zostać one ponownie przeliczone. „Absolutnie tak. Uważam, że powinniśmy to wyegzekwować. Chodzi o to, że Polacy poszli do urn – jest to z jednej strony obowiązek, ale też wielki przywilej. Skorzystało z niego mnóstwo osób i uważam, że każdy głos powinien zostać jeszcze raz przeliczony. W ogóle wierzę w to, że głosy każdego człowieka są ważne.[…] Jestem zdania, że powinniśmy przeliczyć te głosy tam, gdzie są wątpliwości i je rozwiać w razie potrzeby. Żeby pójść dalej, to jest ważne i potrzebne” – stwierdziła stanowczo celebrytka.