Wojewódzki ostro w Gdańsku. Słowa showmana wprawiają w osłupienie!

Z okazji obchodów 4 czerwca 1989 r., czyli pierwszych częściowo wolnych wyborów po II wojnie światowej, w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku pojawił się nie kto inny jak znany wszystkim dziennikarz Kuba Wojewódzki. Ten wziął udział w panelu dyskusyjnym, gdzie nie omieszkał się wypowiedzieć się o majowych wyborach do europarlamentu. Jego ostre słowa są szeroko komentowane w sieci.

Gdybym był rodzicem, stawiałbym na partie, które zamiast oczyszczenia klimatu historycznego i politycznego mają w programie oczyszczenie klimatu w ogóle. To, czym będziemy oddychać, w jakich warunkach będziemy żyć, jest pomijane przez współczesnych polityków. Miałem ochotę w tych wyborach głosować na Roberta Biedronia, ale mam wrażenie, że on nie założył partii politycznej, tylko sklep z obietnicami. Myślałem, żeby głosować na któregoś z bohaterów Koalicji Europejskiej, ale takiego zbiorowiska figur woskowych, jakie zostało zgromadzone na ich listach, dawno nie widziałem” – powiedział.

Jeśli mam pretensję do włodarzy Polski po 1989 r., to taką, że osoby pokroju Leszka Millera nigdy nie powinny brać udziału w życiu publicznym tego kraju. Oni już nam kiedyś organizowali wolność i słabo to wyszło. Przemiany, do których doszło po 1989 r., doprowadziły do wykluczenia wielu osób. Teraz te osoby rozdają karty w polityce. Takiej nudy, takiego braku wizji, jaki wystąpił w tych wyborach, nie widziałem od dawna. Wcale mnie nie dziwi, że jesteśmy podatni na najbardziej prymitywną demagogię. Obecnie żyjemy w kraju, gdzie wielu z nas tkwi w letargu, i życzyłbym Polakom, żeby z tego letargu się obudzili” – dodał showman.

Foto: youtube/POMORSKA TELEWIZJA NARODOWA
Źródło: polityczek.pl