Minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek, nie może się pochwalić wsparciem dużej części Polaków. Podejmowane przez niego często kontrowersyjne decyzje są szeroko komentowane w sieci. Pani Beata Molik postanowiła napisać do polityka list otwarty, który opublikowała na Facebooku. Zebrał on już ponad 3 tysiące pozytywnych reakcji. „Dzień dobry wajchowy Przemysław Czarnek. Pańskie błyskotliwe nazewnictwo rzeczy i zjawisk jest bardzo zabawne semantycznie. Ma pan ogromne braki edukacyjne z zakresu semiotyki. Wiem, wiem…. Nie rozumie pan. Za dużo trudnych wyrazów w jednym zdaniu. Panie wajchowy proszę notować” – rozpoczęła.
„Semantyka językoznawcza to dział językoznawstwa ogólnego, część semiotyki badający problem znaczenia w języku,
a także relacji formy znaku do treści oznaczanej.
Semantyka bada ponadto relacje między znaczeniem podstawowym wyrazu a jego znaczeniem w konkretnym wypowiedzeniu.
Wajcha natomiast to ruchomy drążek, którego przestawienie powoduje zmianę położenia lub pracy jakiegoś urządzenia albo mechanizmu.
Pan tę wajchę będzie z powrotem odstawiał, bo trzeba przede wszystkim przekazać młodemu pokoleniu system wartości, w oparciu, o który pan funkcjonuje.
Zatem…
Wajchę można jedynie przestawić,
a odstawić można kubek do mycia.
Pan natomiast funkcjonuje w oparciu o system promujący pedofilię i faszyzm.
Stanisław Jerzy Lec we fraszce ujął to tak!
,,Najwyższa stajenna ranga nie zmieni
osła w mustanga”
Mam wrażenie, że pan istnieje głównie po to, żeby być tematem newsów.
Wypluwa pan z siebie nieskończone potoki słów.
Im większa brednia, tym większą zwróci pan na siebie uwagę.
Jest pan przesiąknięty do szpiku kości hipokryzją i nienawiścią wobec wszystkiego, co nie mieści się w ciasnych ramach pańskiego umysłu.
Pan sprawuje, na nieszczęście polskiej edukacji, państwowy urząd.
Powinien pan być w kręgu zainteresowań prokuratury, bo celowo szkodzi młodym ludziom Nie zaszkodziłoby gdyby był pan również pod obserwacją biegłych psychiatrii.
Wszyscy opłacamy te brednie z budżetu.
Opłacamy faszystę, dla którego wolność nie jest wartością, a prawa człowieka idiotyzmami.
Wolność to dla pana pojęcie abstrakcyjne i nieosiągalne do objęcia rozumem, bo wolność wymaga szacunku, tolerancji, uznania praw innych ludzi, otwartości na inność, zaciekawienia bez oceniania.
Żal mi pana.
Nigdy pan tego nie doświadczy, bo pański umysł jest zamknięty w murach fanatyzmu kościelnego
i wykorzystywany w celu wyrachowanego zakłamania.
Młodzi ludzie, w przeciwieństwie do pana, korzystają samodzielnie z wszelkiej wiedzy.
Może zabrzmi to dziwnie, ale ja się bardzo cieszę, że dopuścił pan do użytku szkolnego jedyny, słuszny podręcznik do nauki
Historii i Teraźniejszości, mimo że, nie spełnia kryteriów dopuszczenia.
Będzie on świadectwem do unaocznienia uczniom, jacy dewianci zawładnęli naszym krajem.
To doskonały przykład, jak ustrzec ich przed takimi jak pan w przyszłości.
Ta pana zgnilizna moralna komentuje się sama.
Jest pan silny tylko wśród oklasków miernot
w tym kraju” – czytamy.
„Pańska propaganda to bazowanie na narodowo-religijnych emocjach, a także wierze
w wartości tradycyjne, patriarchalne,
bo myśli pan, że to zagwarantuje dyscyplinę
i porządek.
Myśli pan, to oczywiście nadużycie, bo myślenie nie jest pana mocną stroną.
Dla kleru jest pan symbolem narodowego odrodzenia, który umocni życie religijne.
Kościoły będą mogły kształtować przekonania młodych.
Większość pana kolegów w sukienkach jest pod wrażeniem pańskich działań.
To się jednak panu nie uda.
Nie lubi pan młodzieży, nie zna pan potrzeb młodych ludzi i przede wszystkim jest pan dla nich szkodliwy.
Warto podkreślić, że szkodzi pan świadomie.
Uczniowie zawsze są podejrzliwi wobec wszystkich, którzy starają się ich przekonać środkami innymi niż rozum, którzy opierają się na wartościach narodowo – chrzescijańskich
i często kwestionują prawa nauki.
Doskonale wiedzą, że nie potrzebuje pan nowoczesnej szkoły. Uwiera pana polska inteligencja, bo doskonale pan wie, że samodzielni intelektualnie obywatele nie zaaprobują irracjonalnej i antynaukowej narracji.
Tylko miernoty potrzebują władzy, żeby wykorzystywać ją do realizacji swoich celów.
Na koniec zadeklaruję, że z przyjemnością posprzątam po panu faszystowskie gówno
i fanatyzm religijny, który zostawi pan po sobie, bo ,,nic nie może.przecież wiecznie trwać”.
Aha!!!
Jeszcze praca domowa.
Wiem, że są wakacje, ale pan.musi sporo nadrobić.
Proszę odmienić przez przypadki słowo ,,wajcha” w liczbie pojedynczej.
Odmiana przez przypadki to deklinacja.
Objaśniam, żeby nie przyszĺo panu do głowy, że to jakaś ideologia.
Deklinujemy czyli odmieniamy.
Kłania się lewacka terrorystka młodzieży
Beata Molik” – zakończyła.
Foto: youtube/Ministerstwo Edukacji Narodowej, facebook.com/beata.molik.52
Źródło: Beata Molik