Była minister edukacji narodowej, a obecnie posłanka do Parlamentu Europejskiego, Anna Zalewska wystąpiła w roli gościa na antenie Polsat News. Wdała się tam w dyskusję słowną z Miłoszem Motyką, rzecznikiem prasowym Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dyskusja dotyczyła odnawialnych źródeł energii. Motyka zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, iż partia podniosła swój udział w OZE w statystykach GUS-owskich. Gdy Zalewska nieudolnie spróbowała wybrnąć z sytuacji, rzecznik PSL postanowił wbić ją w ziemię.
„Podnieśliście udział w OZE w swoich statystykach, statystykach GUS-owskich…” – chciał kontynuować polityk, lecz przerwała mu Zalewska, twierdząc, że są one akceptowane przez komisję. „Nie. Podnieśliście udział we własnych statystykach, statystykach GUS-owskich i dobrze Pani o tym wie, dodając do udziałów o odnawialnych źródłach energii co? Drewno opalane w kominkach i Pani to doskonale wie, chyba że Pani bezczelnie kłamie? Natomiast trzecia rzecz. Nie, nie bierze się to z żadnego lobby, to się bierze z wiedzy w czasie, gdy Pani blokowała wiatraki, to ja na studiach z profesorami za głowę się łapaliśmy, co Pani robi i wiedzieliśmy, że 7-8 lat później, od 2014 i 2015 roku, będziemy mieli kryzys energetyczny, jak się uzależnimy od węgla. I niestety, ci profesorowie mieli rację, a nie Pani” – odpowiedział.
Foto: flickr/Kancelaria Premiera
Źródło: facebook.com/sokzburaka