Programy nadawane na żywo mają to do siebie, iż istnieje duża szansa na sytuacje, które mogą niespodziewanie zaskoczyć prowadzącego, jego rozmówców, a także widzów. Do takiej doszło bowiem wczoraj na antenie Polsatu w programie „Graffiti”. Prowadzący Marcin Fijołek zadał swojemu rozmówcy pytanie, które mocno go zakłopotało, a ten odpowiadając, zaliczył ogromną wtopę.
Prowadzący program Marcin Fijołek dzięki swojemu doświadczeniu wiedział, jak wpuścić swojego gościa w maliny. Udało mu się to perfekcyjnie. Rozmowa w studio dotyczyła m.in. TK. Prowadzący przypomniał swojemu rozmówcy Patrykowi Jakiemu jeden z zapisów prawnych mówiących, że wyrok TK pochodzący od niewłaściwego składu nie może być publikowany. Ten w odpowiedzi postanowił go skrytykować. Problem w tym, iż były to słowa wypowiedziane przez jego szefa w 2016 roku, co wypomniał mu następnie Fijołek. „Okej… bo to jest prawda. To znaczy prawda w tym sensie, że wtedy to dotyczyło jednego konkretnego orzeczenia” – stwierdził. Całe nagranie z tej sytuacji można zobaczyć poniżej.
PODPUŚCIŁ, SKASOWAŁ
— Szymon Ratajczak (@SzRatajczak) February 3, 2025
Foto: x.com/Graffiti_PN
Źródło: x.com/SzRatajczak