Zawrzało w „Kropce nad i”. Olejnik nie wytrzymała po słowach gościa, to był nokaut! „Niech pan do mnie nie…”

Jej osoby nie trzeba przedstawiać nikomu. Jest to dziennikarka oraz prezenterka telewizyjna, która od wielu lat prowadzi program „Kropka nad i” na antenie TVN24. Mowa oczywiście o Monice Olejnik, która znalazła się na językach wszystkich. Jak już wiemy, 29 marca ogłoszono decyzję dotyczącą tabletki „dzień po”. Nie będzie ona dostępna bez recepty od 15. roku życia. W środowym wydaniu wspomnianego wcześniej programu poruszono ten temat. Doszło do sprzeczki słownej.

Może pan powiedzieć, czym jest ta pigułka, co ona powoduje?” – zapytała zirytowana dziennikarka. Jej gość początkowo nie był skory do odpowiedzi, lecz finalnie zdobył się na nią. „Jestem przeciwny, dlatego że jest to bardzo ważna decyzja, którą nakłada się na dziecko i wręcz dzisiaj mówi się o tym przyzwoleniu: nie idź do rodzica, nie idź do lekarza – sama podejmij tę decyzję” – oznajmił gość programu Waldemar Buda, który nie krył radości z podjętej decyzji. W tej samej rozmowie nazwał ustawę o tabletce „dzień po”… bublem. „Kto weźmie odpowiedzialność za dziecko, które weźmie pięć albo siedem takich tabletek?” – pytał również. „A jak weźmie pięć aspiryn albo dziesięć? O czym pan w ogóle mówi?” – odpowiedziała prowadząca. „O tym właśnie. O bezpieczeństwie dzieci. Bo wy w ideologię ubieracie bezpieczeństwo dzieci” – odparł gość, co zirytowało Olejnik. Wypaliła ze stanowczą ripostą. „Niech pan do mnie nie mówi „wy”, przede wszystkim. Proszę do mnie nie mówić „wy”, bo ja sobie tego nie życzę” – powiedziała.

Foto: tvn24.pl/Kadr z „Kropka nad i”
Źródło: tvn24.pl