Nowo wybrany wiceminister rolnictwa i rozwoju Wsi oraz członek Solidarnej Polski, Janusz Kowalski, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w polskiej polityce. Decyzja o zajęciu przez niego wspomnianego stanowiska wywołała w sieci sporo negatywnych komentarzy. Wiele osób zarzuca mu, iż nie ma wystarczających kwalifikacji, żeby dobrze się na nim sprawować. Kowalski pojawił się w roli gościa w programie Super Biznesu, „Pieniądze to nie wszystko”. Prowadzący postanowił sprawdzić jego wiedzę z rolnictwa i przeprowadził szybki test.
„Szybki test wiedzy. Jakby Pan był tak uprzejmy i spojrzał na ekran. Pojawią się na nim różne zboża. Cóż to jest?” – zapytał prowadzący. Kowalski próbował wymigać się od odpowiedzi. „Panie redaktorze, nie chcę być odpytywany z typów zbóż. Jest kukurydza, jęczmień, pszenica… Panie redaktorze od tego są specjaliści” – powiedział. Prowadzący nie dał za wygraną i dopytał, co ukazało się na ekranie. Kowalski strzelił wtedy, iż jest to pszenica. Niestety nie trafił, gdyż na ekranie ukazany był jęczmień. Podczas gdy na ekranie ukazano drugie zboże, Kowalski zwrócił się do redaktora. „Nie odpytujmy się. Ja rozumiem, że to jest test, w którym są naprawdę świetni specjaliści. Ja zajmuję się kwestiami energetycznymi, kwestiami prawnymi„. Gdy prowadzący powiedział, aby „strzelił”, polityk stwierdził, że to nie jest kwestia strzelania i nie jest to profesjonalne. Na ekranie pojawiło się kolejne zboże, lecz Kowalski po chwili milczenia stwierdził, że nie widzi go dobrze. Całe nagranie można obejrzeć poniżej.
.@JKowalski_posel nie zna się na rolnictwie, twórczo rozbudował to hasło.
Zaorany i zasiany. pic.twitter.com/yiyi9HZsuS
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) September 23, 2022
Foto: twitter.com/EKOlodziejczak_
Źródło: twitter.com/EKOlodziejczak_