Burmistrz spotkał się z Czarnkiem, ale nie mógł go zbyt długo słuchać. Potraktował ministra w upokarzający sposób

Pod koniec wakacji głośno było o sporze Bartosza Romowicza z Przemysławem Czarnkiem. Wszystko zaczęło się burmistrza Ustrzyk Dolnych, kiedy to zabronił w zarządzanym przez siebie liceum korzystania z podręcznika do HiT. „Stop nieprawdziwej retoryce PiSu. W zarządzanym przeze mnie LO MS w Ustrzykach Dolnych wprowadzam zakaz korzystania z podręcznika Historia i teraźniejszość. Nauczyciel prowadzący przedmiot będzie realizował podstawę programową z przygotowanych przez siebie indywidualnych materiałów, które szkoła będzie bezpłatnie przekazywała uczniom. Decyzję tą podjąłem w pełni świadomie, biorąc jej wszystkie konsekwencje na siebie” – poinformował wówczas.

Na jego zapowiedź zareagował wtedy minister. „Co do pana burmistrza Ustrzyk Dolnych, jest taki cytat w „CK Dezerterzy” jak gefrajter Kania mówi do von Nogay’a, że tak to już w życiu jest, że idiota daje znać o sobie pierwszy” – odpowiedział. Wczoraj obaj panowie stanęli twarzą w twarz podczas wizyty Czarnka na podkarpaciu. Ich spotkanie nie trwało jednak zbyt długo, o czym poinformował burmistrz za pośrednictwem Twittera. Opuścił on je po 25 minut, upokarzając w ten sposób Czarnka. „Wytrzymałem na spotkaniu 25 min. Zadałem merytoryczne pytania,w zamian za to otrzymałem od @CzarnekP zdania obrazy,pouczania i wytykania jakim jestem kiepskim samorządowcem. Spotkanie zamknięte dla mediów. Brak mi słów” – napisał.

Czytaj dalej

Źródło: twitter.com/romowiczbartosz, twitter.com/CzarnekP
Foto: YouTube.com Telewizja Obiektyw, Ministerstwo Edukacji i Nauki