Niedawno w mediach gruchnęła zaskakująca wiadomość. Robert Bąkiewicza wystartuje z Radomia, co wywołało lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Patrząc na to, jaką jest on kontrowersyjną osobą, wiele osób nie ukrywa swojego oburzenia. Tymczasem sam Bąkiewicz pojawił się w weekend na meczu tamtejszego Radomiaka, próbując zyskać przy tym sympatię kibiców. Nie spodziewał się z pewnością ich tak ostrej reakcji w sieci.
„Dzisiaj przy Struga pełen stadion i znakomita atmosfera. Mało brakowało, a Radomiak zdobyłby trzy punkty z Piastem Gliwice. Zakończyło się remisem 1:1. Radomiak!” – napisał na Twitterze, dodając przy tym zdjęcie, jak siedzi na trybunach. Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy kibiców. Wytknęli oni mu, że pojawił on się na meczu w Radomiu tylko dlatego, że startuje stamtąd w zbliżających się wyborach. „Wymieni Pan choć z 3 piłkarzy Radomiaka? Raczej to nie problem dla kibica prawda?„, „Sezonowiec”, „Pro tip: lansowanie się na kibicowaniu klubowi działa, jeśli przed kampanią wyborczą chociaż raz przyjdzie się na stadion. A skoro już wiemy, że nie zadziała, to możemy zakończyć tę szopkę, dzięki” – czytamy w sekcji komentarzy.
Robert Bąkiewicz, który został kibicem Radomiaka Radom dzień po ogłoszeniu startu z okręgu radomskiego, to jest kwintesencja polskiej polityki.
Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. pic.twitter.com/S6XHn9pvc5
— volnoscioviec (@volnoscioviec) September 2, 2023
Źródło: sport.wprost.pl, Twitter.com Robert Bąkiewicz
Foto: YouTube.com Media Narodowe, Twitter.com Robert Bąkiewicz