Znany dziennikarz Grzegorz Markowski udostępnił obszerny wpis, w którym nie zostawia suchej nitki na Prawie i Sprawiedliwości. Przypomnijmy, kilka dni temu prezes partii Jarosław Kaczyński zaskoczył wszystkich i ogłosił, iż Polska domagać się będzie odszkodowania ze strony Niemiec za szkody poniesione podczas II wojny światowej, co wzbudziło kontrowersje. Kwotę reparacji wyceniono na 6 bln 200 mld zł. Do tej sytuacji odniósł się dziennikarz. Uważa on, że jest to próba ratowania wizerunku przez PiS po tym, jak przez decyzje rządzących wciąż nie otrzymaliśmy należących się nam pieniędzy z KPO.
„Lubimy tę dyskusję kto tak naprawdę rządzi Polską. Kandydatów jest wielu – oczywiście Prezes Polski na czele rankingu, potem żartując: premier Morawiecki, albo – ultraśmieszkowie lubią tę wersję – prezydent Duda. Realiści mówią, że rządzi nami Zbigniew Ziobro, a wyznawcy Latającego Potwora Spaghetti, że władcą kraju jest Antoni Macierewicz. Do wyboru.
Do tej bogatej lista dołączam nową kandydaturę – Nieznani Specjaliści Od PR. Ogłoszony wczoraj raport o stratach Polski poniesionych podczas wojny i suma reparacji wysokości 6 bimbalionów 200 zyliardów złotych to dowód na to, że to właśnie PRowcy zaczęli rządzić Polską. Oto bowiem najważniejsi politycy kraju jako swój własny pomysł przedstawiają coś co jest – owszem trzeba przyznać – wybitnym spinem PRowym. Od wczoraj, dzięki sprytnej agencji PR rząd nie musi się już martwić utratą pieniędzy z KPO, bo przecież możemy dostać z innego źródła znaaaaaaaaaaacznie więcej. Od wczoraj również dzięki tej samej sztuczce rząd przekształcił się z „niegrzecznego chłopca”, który zawalił negocjacje i pozbawia Polaków realnego wsparcia w „reprezentanta dumnego narodu ofiar”, który upomina się o należne nam gigantyczne pieniądze. Jedna sztuczka i już – wcale niczego nie straciliśmy, przeciwnie możemy i powinniśmy zyskać znacznie więcej. Jedna sztuczka i już, nie ciamajdy, lecz wojownicy. Brawo!
A że ten PRowy zabieg ma jakieś koszta to trudno. Wizerunek rządu obroniony. To, że jednocześnie uruchamia się na skalę całego społeczeństwa nienawistne emocje do sąsiedniego kraju, to, że w momencie, w którym za naszą granicą trwa wojna, naraża się nas wszystkich na konflikt z wpływowym sojusznikiem, to już nie ma żadnego znaczenia. Bo nie to było przedmiotem zamówienia. Nie chodzi przecież o dobrostan Polaków, tylko o próbę uratowania twarzy (gęby) władzy” – napisał.
Foto: flickr/President Of Ukraine
Źródło: facebook.com/Grzegorz-Markowski-112651167582729, businessinsider.com.pl