Krystyna Janda wyszła z siebie. Nie zostawiła na PiS suchej nitki! „Uważam, że obecna władza szkodzi Polsce i nam wszystkim”

Legendarna polska aktorka grająca w takich filmach, jak „Człowiek z marmuru” czy też „Wojna światów – następne stulecie”, Krystyna Janda udzieliła w ostatnich dniach dwóch wywiadów, o których mówi cała Polska. Pojawiła się w roli gościa w programie Katarzyny Janowskiej, „Rezerwacja” oraz udzieliła wywiadu dla „Wysokich Obcasów”. W obydwóch nie omieszkała poruszyć tematu obecnej władzy. Aktorka nigdy nie ukrywała swojego braku sympatii, co do rządów Prawa i Sprawiedliwości. W „Rezerwacji” skrytykowała PiS m.in za to, że nie pielęgnuje dostatecznie polskiej kultury. W rozmowie dla „Wysokich obcasów” posunęła się jeszcze dalej i wprost stwierdziła, iż partia Jarosława Kaczyńskiego szkodzi Polsce.

Prowadząca „Rezerwacji” przypomniała słowa Jandy, która stwierdziła, iż jeden z adeptów Akademii Teatralnej nie wiedział, kto to jest Andrzej Wajda. „Rzeczywiście filmy Andrzeja Wajdy są powoli, powoli odsuwane na bok, zapominane. Ta władza nie pielęgnuje pamięci o nim. Jego twórczość dla historii polski jest fundamentalna” – powiedziała Janda. Chwilę później stwierdziła, iż ma poczucie, że władza się na nią uwzięła. „Rzeczywiście mam poczucie, że ktoś mi źle robi” – dodała. W „Wysokich obcasach” również poruszyła temat PiS, jednak jej wypowiedź była o wiele ostrzejsza. „Od dawna nic nie udaję prywatnie, ale jestem osobą publiczną. Wszyscy wiedzą, jakie mam poglądy, bo je wyrażam. Uważam, że obecna władza szkodzi Polsce i nam wszystkim. Ale muszę pilnować nie tylko tego, co robię, ale też, jak się zachowuję. Dziś rano badano mnie alkomatem. Moim zdaniem czekali na mnie. Pewnie przed wyborami dobrze byłoby kilka osób złapać na czymś kompromitującym” – powiedziała aktorka. Fragment „Rezerwacji”, na którym aktorka mówi o władzy, można obejrzeć poniżej.

Czytaj dalej

Foto: flickr/President Of Ukraine, youtube/Onet Styl Życia
Źródło: youtube/Onet Styl Życia, plejada.pl