Monika Olejnik publicznie wyszydziła Morawieckiego. Nie miała dla premiera litości!

Dziennikarka TVN, Monika Olejnik na bieżąco komentuje sytuację polityczno-społeczną w Polsce za pośrednictwem udostępnianych na Facebook’u felietonów. Nie ukrywa ona przy tym swojego braku sympatii do rządu Prawa i Sprawiedliwości, niejednokrotnie krytykując decyzje przez partię rządzącą podejmowane. Tym razem na swój celownik wzięła premiera naszego kraju, Mateusza Morawieckiego. „Premier z mchu i paproci dla Polaków do podusi! Cieszę się bardzo, że premier pozostanie premierem, bo kto opowiada nam dzień w dzień bajki z mchu i paproci, kto tak pięknie potrafi kłamać?” – rozpoczęła.

Odetchnęłam z ulgą – nasz gwarant praworządności i dobrych relacji z Unią Europejską Mateusz Morawiecki zostaje na stanowisku premiera. Przecież to nasz skarb narodowy, gwarant bezpieczeństwa energetycznego i gospodarczej prosperity naszego kraju.
Naczelnik z Żoliborza oświadczył, że bez jego zgody nie da się go odwołać. Pytany, czy zmiana może nastąpić po wygranych wyborach, Jarosław Kaczyński stwierdził, że zwycięskiego premiera zmienić się nie da.
Cieszę się bardzo, bo kto opowiada nam dzień w dzień bajki z mchu i paproci, kto tak pięknie potrafi kłamać? Kto stworzył komitet centralny na miarę dawnego PZPR, czyli układzik Dworczyk-Morawiecki, który potrafi nieformalnie wpływać na CBOS, telewizję publiczną, TK? Mejle Dworczyka powinny być białą księgą tego rządu. Prezes Kaczyński stwierdził, że zwycięskiego premiera się nie zmienia, ale Beatę Szydło przeczołgał. W 2017 r. obroniona liczbą 239 głosów, wieczorem została odwołana. Rano pytała: „Za co chcecie mnie odwołać?”, a wieczorem było po ptokach.
Okazuje się, że nie przemija też fascynacja Jarosława Kaczyńskiego Danielem Obajtkiem. Ten wójt, który czynił cuda, według Kaczyńskiego ma niezwykłą siłę, ponoć to on stoi za odwołaniem Piotra Naimskiego z funkcji pełnomocnika rządu ds. strategii i infrastruktury energetycznej. To chyba szok dla PiS, przynajmniej dla wicepremiera Jacka Sasina (przy okazji: niech pan odda nam 70 mln). Żeby było śmieszniej, w pożegnalnych słowach Mateusz Morawiecki pisze, że Naimski był najlepszym specjalistą od energetyki, dziękuje mu za pracę i zaangażowanie. Ale nie wiemy, czy premier mówi prawdę, czy kłamie
” – pisze dziennikarka. Cały, obszerny felieton znajduje się poniżej.

Czytaj dalej

Foto: instagram.com/monikaolejnik_official, youtube/polsatnews.pl
Źródło: facebook.com/profile.php?id=100044304615774