TVP od kilku lat zmaga się ze złą opinią wśród społeczeństwa, gdyż od kilku lat mocno zmienił się kierunek przekazywanych przez nią informacji – jest on obecnie bardzo jednostronny. Jedną z najbardziej barwnych postaci przewijających się w programach telewizji jest bez wątpienia dziennikarka i prezenterka Magdalena Ogórek, która jest jedną z twarzy stacji. Często wzbudza ona skrajne emocje wśród internautów. Nie inaczej było i tym razem.

Na antenie TVP Info 16 listopada odbył się nadawany na żywo program „Minęła 20”, którego prowadzącą jest wspomniana wcześniej Magdalena Ogórek. Jedną z zaproszonych gości była Anita Kucharska-Dziedzic i to właśnie z nią w pewnym momencie doszło do słownej potyczki. Przytoczone zostały słowa Karoliny Pawliczak, która nazwała panujące jeszcze ugrupowanie „rakiem, którego trzeba wyciąć do końca”. To porównanie mocno nie spodobało się dziennikarce, która postanowiła zareagować. Wyznała bowiem, iż jej matka zmarła w wyniku nowotworu. Do dyskusji wtrąciła się wtedy Kucharska-Dziedzic.

„W jednym się pewnie zgodzimy. Szukajmy zgody. Myślę, że pani redaktor, z pani wrażliwością na cierpienie osób chorych na raka, na pewno się zgodzi, że powinniśmy w budżecie przyszłego roku ograniczyć pieniądze na telewizję publiczną i przekazać je np. na leczenie nowotworów. 2 miliardy…” – powiedziała. Ogórek jednak nie zgodziła się z tymi słowami. „Ja bym to inaczej zrobiła” – powiedziała, po czym dodała, że ta ogromna kwota nie została przekazana jedynie na TVP, lecz także np. na Polskie Radio. Następnie tuż pod sam koniec programu zdecydowała się na wbicie szpili. „Wy cały czas wmawiacie, że to jest tylko i wyłącznie na telewizję i nasz kanał, ale to ZP znalazła więcej pieniędzy na służbę zdrowia. Znajdzie więcej, życzę wam tego serdecznie” – powiedziała, po czym nie dała nawet pola na odpowiedź, gdyż – jak stwierdziła – pozostało jedynie 20 sekund do końca programu.

Foto: vod.tvp.pl (Minęła 20)
Źródło: vod.tvp.pl (Minęła 20)