Nie do wiary, co duchowny zażyczył sobie od wiernych na święta. „W pokoju księdza kobiety powinny powiesić firanki”

Bez wątpienia ks. Michał Woźnicki to bardzo kontrowersyjna osoba. Swoimi kazaniami niejednokrotnie szokował wiernych. Podobna sytuacja miała kilka dni przed świętami, kiedy to zażyczył sobie od nich „kilku” rzeczy. „Na koniec miałem powiedzieć, że należałoby, aby czcigodni wierni skoro tu wzywam wobec ks. Dawida, żeby ksiądz do Wielkanocy mieszkał. Na sposób, żeby mu robaki nie łaziły po podłodze, trzeba ją zatkać, trzeba założyć sosnową podłogę i kupić sosnowe meble”  – rozpoczął z przytupem. To był jednak dopiero początek.

„Jak nie macie pieniędzy to przyjść do księdza i powiedzieć, że nie macie, a jak macie zapłacić i powiedzieć, ile zapłaciliście, żebym wiedział, ile mam być Wam wdzięczny. Żebym jako ksiądz na Wielkanoc mieszkał jako ksiądz, a nie na pakunkach, gdzie się 8 września mnie eksmitowano. Powinno to być waszym dyshonorem i samemu rzeczy poustawiać i wprowadzić księdza – tu ksiądz mieszka. I wtedy macie tu przyjść na mszę i wszystko jest pięknie, a inaczej się nie dziwcie, że w którymś momencie księdzu też może coś w łeb strzelić. Bo dla kogo się ksiądz, w jakiś sposób spala, dla Pana Boga, a wierni to też dziś w tym są, czy nie. To przynależy się księdzu coś czy nie?[…] W pokoju księdza, gdzie ksiądz mieszka powinno być na Wielkanoc czysto, schludnie, kobiety powinny powiesić firanki. Tylko wybierajcie, kto ma to zrobić, czy moja matka, czy moja siostra” – grzmiał podczas kazania. Całość możecie zobaczyć poniżej.

Czytaj dalej

Źródło: facebook.com/lolmaniapl
Foto: facebook.com/lolmaniapl