Nie tylko Jakimowicz oberwał od Stuhra. Jeszcze mocniej dostało się Kowalskiemu!

W poniedziałkowy wieczór w Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się 25. edycja wręczenia Polskich Nagród Filmowych Orły 2023. Ogromną furorę zrobił film IO, którego twórcy zdobyli w sumie sześć nagród, w tym jego reżyser Jerzy Skolimowski. „Honory, które mnie spotykają ze strony Akademii to jest uznanie ludzi, którzy naprawdę znają się, robią filmy i są w stanie docenić wysiłek twórców. A więc ogromne dzięki” – powiedział.

Jeżeli chodzi o film IO, statuetki powędrowały także do rąk: Michała Dymka, Pawła Mykietyna czy też Agnieszki Glińskiej. Ceremonię wręczenia nagród poprowadził Maciej Stuhr, który wprost ze sceny zdecydował się na kilka żartów. Najpierw nawiązał do sprawy swojego ojca, o której w ostatnich tygodniach trąbiły media w niemal całym kraju. „Znam aktora, który znakomicie podłożył kiedyś głos do osiołka. Państwo się domyślają, o kim mowa. Można powiedzieć: najsłynniejsze 07 w historii polskiego kina od czasów porucznika Borewicza. Któż z was nie chciałby zagłosować na niego w kategorii osioł roku?” – wypalił niespodziewanie.

Stuhr tuż po tym nie oszczędził Janusza Kowalskiego, twierdząc, że dużo mówi o osłach, „a ani razu nie wspomniał o pośle Kowalskim”. Wykpił on wprost także dziennikarza TVP Info, Jarosława Jakimowicza, który znany jest z wygłaszania skandalicznych opinii na różne tematy. „U nas wszyscy obrażają się za byle gó*no. Dziś „Seksmisja” by nie przeszła, bo seksizm, „Jak rozpętałem drugą wojnę światową”, bo rasizm, „Sami swoi”, bo ksenofobia, „Młode wilki”, bo Jakimowicz” – powiedział dosyć nieoczekiwanie. To po tych słowach licznie zgromadzona publiczność wybuchła śmiechem.

Czytaj dalej

Źródło: se.pl, rmfclassic.pl
Foto: YouTube.com DDOB screen, Radio Opole