Nie wytrzymał i wparował na mównicę. Na sam koniec upokorzył się jak nigdy (WIDEO)

Dzisiejsze wydarzenia przysporzyły sporej ilości Polaków wiele powodów do radości. Odbył się bowiem długo wyczekiwany dziewiąty dzień 1. Posiedzenia. Rozpoczęło się ono o godzinie 11, a po wielu godzinach sporej ilości oświadczeń przy mównicy, odbyło się głosowanie nad wotum zaufania. W momencie, gdy zakończono ostatnie przemówienia oraz wyśpiewano hymn, doszło do kuriozalnej sytuacji, o której wrze obecnie w całym internecie.

Tuż po wyśpiewaniu hymnu głos zabrał Szymon Hołownia, który chciał zakończyć dzisiejsze posiedzenie. „Drodzy państwo, na tym zakończyliśmy rozpatrywanie wątków porządku dziennego zaplanowanych na dzień 11 grudnia…” – powiedział, lecz przerwało mu wparowanie Jarosława Kaczyńskiego na mównicę. Rozpoczął od kłótni ze swoimi przeciwnikami. „Jest taki tryb. Jak ktoś kogoś obraża. Ja nie wiem, kim byli pana dziadkowie…” – przekrzykiwał się, a następnie wypalił z mocnym oskarżeniem. „Ale wiem jedno. Pan jest niemieckim agentem. Po prostu” – powiedział, po czym wrócił na swoje miejsce. Jego słowa szybko skomentował Hołownia, który nie krył oburzenia. „Proszę opuścić mównicę. Dziwne są tego rodzaju obelgi rzucane w takim momencie i w takim dniu” – powiedział. Nagranie z tej sytuacji obejrzeć można poniżej.

Foto: youtube/Janusz Jaskółka
Źródło: twitter.com/thepolandnews_