Wypowiedź ekspertki TVP wprawia w osłupienie. Internauci zaniemówili!

W popularnym programie Michała Rachonia „Jedziemy” nadawanym na antenie TVP Info w roli eksperta niejednokrotnie pojawiła się Anna Derewienko. To właśnie o jej wypowiedzi huczy od kilku dni internet. Kontrowersje wzbudził fragment podręcznika do nowego przedmiotu w szkołach ponadpodstawowych – Historia i Teraźniejszość, którego autor, prof. Wojciech Roszkowski, porównał dzieci poczęte metodą in vitro do hodowli, a następnie pokusił się o zapytanie „kto takie dzieci będzie kochał?”.

Dyskusja na temat tezy Roszkowskiego toczyła się na antenie TVN24, gdzie została mocno skrytykowana. Program oglądała wcześniej wspomniana Derewienko, która podzieliła się tym na Twitterze. „Szczerze? Tylko się nie zes***cie! Pomyślcie do k**** nędzy o dzieciach z domów dziecka!!! Nie mogę tego słuchać! Tych bab się nie da słuchać!” – napisała szokująco. Jej słowa skrytykowane zostały natomiast przez internautów. Derewinko wdała się w dyskusję z jednym z nich. „A skąd biorą sie dzieci w domach dziecka? Te z in-vitro są wyczekiwane i wytęsknione, często przez długie lata i kochane przez rodziców. Pani zacietrzewienie w tej sprawie ma obsesyjno irracjonalny charakter” – napisał. To wtedy ekspertka TVP przekroczyła granicę. Wprost porównała dzieci poczęte metodą in vitro do… hodowli psów. „Jak rozumiem, dzieci w domach dziecka to głównie dzieci z in vitro? Jakoś nie wyszedł tu komuś argument, ale to nie pierwszy raz. Z dziećmi z in vitro jest jak z psami z hodowli. Zamiast kupować te z hodowli i rozbudowywać hodowle, należy skupić się na psach już urodzonych” – odpisała.

Czytaj dalej

Foto: twitter.com/OmzRi
Źródło: twitter.com/ADerewienko