Dramat Jakimowicza po zwolnieniu z TVP. „Moja żona popłakała się jak jej to pokazałem”

Jarosław Jakimowicz przez kilka lat był członkiem ekipy Telewizji Polskiej. Pojawiał się w programach „Pytanie na śniadanie”, „#Jedziemy” czy w „W kontrze”. W obliczu licznych skarg, które miały spływać na jego osobę, w lipcu media obiegła wiadomość, iż został on zwolniony z pracy w telewizji. Nie mogąc pogodzić się z tą sytuacją, gwiazdor obrał TVP na cel w swoich mediach społecznościowych, gdzie stale wbija jej szpile. Tym razem na celownik wziął swojego, jak wynika z nagrania, byłego już kolegę z pracy, Michała Rachonia.

Jakimowicz za pośrednictwem swojego Instagrama opublikował kilkuminutowe nagranie, w którym opowiedział o tym, jak poczuł się zdradzony przez Rachonia. Gwiazdor mówił m.in o sytuacji, kiedy w 2022 roku został pozwany za swoje słowa wypowiedziane w jednym z wydań programu „#Jedziemy”. Skorzystał on wtedy z usług adwokata Artura Wdowczyka, którego miał mu polecić Rachoń. Jak informuje, prawnik nie stawił się jednak w sądzie i nie odwołał sprawy. „Poprosiłem Michała, żeby porozmawiał z nim. Palcem nie ruszył. Powiedział mi: „Co mnie to obchodzi, to są twoje sprawy”” – mówi Jakimowicz. W dalszej części nagrania przywołał sytuacje z fundacją Basta. W lipcu 2023 roku nawoływała ona do podpisywania petycji związanej z usunięciem Jakimowicza z TVP. Ponownie zwrócił się o pomoc do Rachonia, który przekierował go do Ryszarda Majdzika.

Wtedy mi powiedział: „Słuchaj: petycje robi przecież Ryszard Majdzik, twój kumpel”. Rzeczywiście, był taki wzór. Nawet go umieszczałem w Internecie. Tam mieliśmy dopisać jakieś tam zdania. Michał mi mówił: „Ty się nie martw, jest wszystko dobrze, jest dogadane. Za chwile dostaniesz propozycję, tylko nic nie rób. Wszystko wróci do normy. Ryszard Majdzik pisze tę petycję, będziemy grali tą petycją”. To mi mówił. Skończył ze mną rozmawiać, za chwilę Majdzik przesyła mi SMS-y, które wysyłał Michał ze swoim wydawcą Krystianem. Powiem wam szczerze, łzy mi pociekły po policzkach. Teraz mi się płakać chce. Moja żona, jak jej to pokazałem, popłakała się również” – wyznał Jakimowicz. „Zostaw go. Nie pomagaj mu” – miał w nich pisać Rachoń. „Ja się na nikim nie odgrywam, ale zdradził mnie. Sprzedał mnie” – dodał Jakimowicz.

Czytaj dalej

Foto: Instagram/jaroslaw.jakimowicz69
Źródło: Instagram/jaroslaw.jakimowicz69, teleshow.wp.pl