W ciągu kilku ostatnich lat Telewizja Polska znacząco zmieniła sposób przedstawiania przez siebie wiadomości w programach informacyjnych – jest on teraz mocno jednostronny, co przeczy definicji mediów publicznych. Stała się więc obiektem krytykowanym przez sporą część społeczeństwa. Wypowiedzi w niej przedstawiane niejednokrotnie wywoływały skrajne emocje w mediach społecznościowych. Mocno obrywają też dziennikarze stacji.
Jak wynika z sondażu Kantar przeprowadzonego dla „Faktów” i TVN24, ankietowani w odpowiedzi na pytanie, czy TVP jest wiarygodnym źródłem informacji, w aż 66% uznali, że nie. 48% z nich stwierdziło, że „zdecydowanie nie”, a 18% – „raczej nie”. Emocje po 15 października powoli opadają, lecz wiemy już, że panujące dotychczas ugrupowanie straciło decyzyjną większość. Wielu Polaków zastanawia się więc, czy doprowadzi to do zmian w mediach publicznych, gdyż niejednokrotnie zapewniano o tym w trakcie kampanii. Okazuje się, że scenariusz ten jest coraz bardziej prawdopodobny.
Interia dotarła bowiem do oświadczenia Rady Mediów Narodowych, z którego jasno wynika, iż czują oddech na plecach. Stanęli w obronie mediów publicznych i ich pracowników. „Rada Mediów Narodowych przestrzega przed wprowadzeniem bezprawia w Polsce. Będziemy bronić mediów publicznych i ich pracowników przed zapowiadanymi działaniami łamiącymi prawo.[…] Już sama zapowiedź postawienia w stan likwidacji mediów publicznych jest działaniem na szkodę polskiej kultury i racji stanu.[…] Winni łamania prawa prędzej czy później poniosą surowe konsekwencje swoich czynów” – czytamy we fragmencie cytowanego przez portal dokumentu RMN.
Foto: Wikimedia Commons (autor: Przykuta)
Źródło: tvn24.pl wydarzenia.interia.pl, natemat.pl