Kaja Godek znów odleciała. Nie uwierzycie, co tym razem wymyśliła aktywistka

Minęły już dwa lata od kontrowersyjnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, 22 października 2020 roku instytucja ta orzekła, iż przepis dopuszczający aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu jest niekonstytucyjny. Jedną z aktywistek, która najmocniej walczyła o zakaz aborcji, była kontrowersyjna Kaja Godek. Mijają 2 lata od wyroku Trybunału, a Godek wystąpiła z pomysłem, który ma na celu jeszcze większe zaostrzenie przepisów.

Wyrok TK poskutkował czarnymi protestami oraz strajkami kobiet, które odbywały się w większości miast w Polsce. Wczoraj sieć obiegła informacja o nowym pomyśle działaczki Fundacji Rodziny i Życie. Kaja Godek chce, aby za samo informowanie o możliwości przerywania ciąży w Polsce oraz za granicą, a także o sposobach aborcji, groziły dwa lata więzienia. Jest to kolejny cios wymierzony w kobiety. Nie jest tajemnicą, że w związku z wyrokiem TK, kobiety z Polski dokonywały aborcji w klinikach za granicą. Pomysł Kai Godek ma na celu jak największe zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej. Do grudnia uzbierać musi ona 100 tysięcy podpisów pod projektem.

Ustawa ma na celu m.in. wprowadzić jak największe restrykcje na organizacje pomagające kobietom w aborcji. Pomysł aktywistki skrytykowany został przez wielu ekspertów. „Myślę więc, że w projekcie Kai Godek chodzi o kolejne usatysfakcjonowanie środowiska fundamentalnego. Chodzi o to, że Kai Godek nie udało się wprowadzić zakazu przerywania ciąży przez kobietę, która się w niej znajduje. W tym projekcie nadal nie ma o tym mowy. Godek chce więc zakazać mówienia, że każda kobieta w Polsce może legalnie ciążę przerwać. Tym samym Godek próbuje wpłynąć na osoby, które pomagają lub informują o aborcjach.[…] Chcą wysłać sygnał, że coś robią, bo w ostatnim czasie nie mieli większych sukcesów” – mówiła dla TOK 360 radczyni prawna współpracująca z Federacją na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Agata Bzdyń.

Czytaj dalej

Foto: youtube/Janusz Jaskółka
Źródło: polsatnews.pl, tokfm.pl