Monika Olejnik odpaliła bombę! Wyszydziła Morawieckiego i resztę PiS na oczach tysięcy Polaków

Popularna dziennikarka Monika Olejnik za pośrednictwem Facebook’a publikuje felietony, w których głośno wyraża swoją opinię na temat bieżących spraw społeczno-politycznych dotyczących Polski i nie tylko. Tym razem na swój celownik wzięła Prawo i Sprawiedliwość, a dokładniej wypowiedzi polityków wspomnianej partii dotyczące katastrofy ekologicznej na Odrze. Dołączyła tym samym do sporego grona osób krytykujących działania i podejście czołowych polityków podczas kryzysu. Potępiła ona m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, pełnomocnika rządu ds. gospodarki wodą Marka Gróbarczyka, który wysnuł teorię, iż to Niemcy stoją za zakażeniem wody czy też minister klimatu i środowiska, Annę Moskwę.

Ratunku, Niemcy nas biją!
Może była kanclerz Merkel z nudów chodziła wzdłuż Odry i sypała sól, dlatego w Odrze zakwitły algi. Niemcy potrafią wszystko i odpowiadają za wszystko.
Trwa walka o zdobycie milionowej nagrody komendanta głównego policji za znalezienie sprawcy zatrucia Odry.
Chyba blisko jej otrzymania jest Marek Gróbarczyk, wiceminister odpowiedzialny za rzeki i gospodarkę morską. Długo milczał, milczał, ale wreszcie ujawnił: nie zdziwię się, jeśli za zatrucie Odry odpowiadają Niemcy, bo chcą zahamować nasze inwestycje.
Pan minister, zwany „stępką”, poczuł się oburzony po konferencji, na której niemiecka minister klimatu Steffi Lemke powiedziała, że należy wstrzymać prace na Odrze, choć ona wie, że jest porozumienie między Polską a Niemcami, a w te prace modernizacyjne jest zaangażowany Bank Światowy. Minister na Twitterze napisał więc: „Przywołuję do porządku, to skandal”. Ale duże szanse na zdobycie nagrody ma też premier Morawiecki, który w jednym z ostatnich wywiadów powiedział, że zatrucie Odry nastąpiło z przyczyn naturalnych.
Albo podzielą się nagrodą po pół: może przyczyny były naturalne, ale winne temu są Niemcy. Może była kanclerz Merkel z nudów chodziła wzdłuż Odry i sypała sól, dlatego w Odrze zakwitły algi, które ją trują. Jak wiadomo – Niemcy potrafią wszystko i odpowiadają za wszystko. Potwierdziła to minister klimatu Anna Moskwa, która powiedziała, że dziś odczuwamy konsekwencje nieprawidłowego uregulowania Odry w XIX wieku przez Niemcy
” – pisze dziennikarka.

„Ratujcie mnie, Niemcy mnie biją!” – krzyczał w samolocie kilkanaście lat temu Jan Rokita. Teraz ten jego okrzyk „Niemcy nas biją!” został przedstawiony też prezydentowi Macronowi. Premier Morawiecki w czasie wizyty we Francji zacytował Jana Rokitę, mówiąc, że są dwa kraje, na które Unia nałożyła sankcje – to jest Rosja i Polska. Pewnie wprawił w zdumienie publiczność.
Publiczność polska doskonale wie, kto jest winny temu, że nie mamy pieniędzy i płacimy kary. A premier Morawiecki ciągle zapomina, kto zdewastował praworządność w Polsce, kto zgodził się na „kamienie milowe”, kto przeszkadza w uzyskaniu pieniędzy z KPO. Udaje, że nie widzi Solidarnej Polski z jej liderem – ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą. Wciskają nam kity i chcą wciskać kity na salonach europejskich. Wciskają kit, że węgiel nie podrożeje, a drożeje. Na każdym kroku widzimy kłamstwa, brak odpowiedzialności, brak konsekwencji za to, co się dzieje.
Ale przynajmniej możemy przysiąść na patriotycznej ławeczce i pomyśleć o tym, że większe zagrożenie płynie z Zachodu niż ze Wschodu. Bo z Zachodu płynie zgnilizna. Można pomyśleć o ministrze Czarnku, który przestrzega przed seksem dla przyjemności.
Ale może przyjdzie czas na rozliczenia? Wtedy ci panowie i panie poniosą odpowiedzialność. Nasz kraj zmierza ku upadkowi, a może już upadł, ale my jeszcze nie słyszymy huku
” – zakończyła.

Czytaj dalej

Foto: facebook.com/profile.php?id=100044304615774,  twitter.com/MorawieckiM
Źródło: facebook.com/profile.php?id=100044304615774