W październiku 2020 roku Robert B. razem z innymi osobami bronili znajdującego się w Warszawie kościoła św. Krzyża. Miało to miejsce w dniu, kiedy odbywały się protesty po wyroku, który ogłosił TK ws. aborcji. Jedną z osób, które wówczas demonstrowały była Katarzyna Augustynek, która znana jest głównie pod pseudonimem „Babcia Kasia”. To ją w brutalny sposób potraktowali narodowcy z Robertem B. na czele. Media pisały wówczas, że mieli oni ją popchnąć ze schodów tylko dlatego, że miała tęczową torbę. Sprawa trafiła do sądu.
Dziś zapadł wyrok w tej sprawie, o czym poinformował m.in. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał Roberta B. na rok ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Ponadto będzie musiał on zapłacić Babci Kasi 10 tysięcy złotych za naruszenie nietykalności cielesnej. „Oskarżony twierdził, że bronił kościoła, ale w ocenie sądu twierdzenia te nie znajdują aprobaty w świetle polskiego porządku prawnego. Oskarżony sam sobie określił, co jest zgodne z prawem, a co nie jest zgodne z prawem. Takie działanie prowadzi do anarchizacji życia społecznego” – powiedziała sędzia, która wydała wyrok.
Wyrok dla Roberta B. za atak na Babcię Kasię. Miażdżące uzasadnienie sędzi❗️
Dzisiaj 7 marca zapadł wyrok w sprawie ataku na aktywistkę Katarzynę Augustynek, słynną Babcię Kasię. Robert B. ma jej zapłacić 10 tys. zł nawiązki i przez rok wykonywać prace społeczne.👏👏❗️#CelaPlus pic.twitter.com/5FFFY1Ltwx
— Bob57🇵🇱🇪🇺✌ (@Bobik57) March 7, 2023
Źródło: warszawa.wyborcza.pl
Foto: YouTube.com Trudno Być Katolikiem