Ten list zwali Morawieckiego z nóg, musi dotrzeć do premiera! „Pańska skala wyobraźni mnie naprawdę zaskakuje”

Premier Polski, Mateusz Morawiecki pojawił się na otwarciu nowej strzelnicy w województwie śląskim w mieście Myszków. Zdjęcie z pobytu na niej, pozując z bronią udostępnił na swoim Facebook’u. Zabrał także głos podczas konferencji, gdzie udzielił wypowiedzi, która szybko obiegła nasz kraj. „Jeśli Rosji kiedykolwiek miałoby przyjść do głowy, żeby zaatakować Polskę, to Rosja musi wiedzieć, Kreml musi wiedzieć, że w Polsce jest gotowych 40 milionów Polaków stanąć z bronią w ręku, aby bronić swojej ojczyzny” – powiedział. Jedną z osób, która uznała, iż poniosła go wyobraźnia, jest popularny nauczyciel z Sopotu, Paweł Lęcki, który opublikował list otwarty do premiera.

Szanowny Panie Mateuszu Morawiecki. Ja w sprawie niemowląt.
Poszedł Pan na strzelnicę i ogłosił, że Rosja musi wiedzieć, że 40 milionów Polaków jest gotowych bronić ojczyzny z bronią w ręku. Jestem nauczycielem języka polskiego i coś tam wiem na temat metafor, ale chyba Pan jednak trochę przesadził, nawet jak na Pańskie możliwość.
Próbuję sobie wyobrazić te wszystkie dzieci do lat pięciu, bo później to już faktycznie jakoś ujdzie, w końcu w szkołach będziemy uczyli się strzelać, które trzymają te pistolety i karabiny. Brzdące, które w żłobkach uczą się karnie rzucać granatami. Noworodki, które zamiast piersi matki, dostają do ręki takie malutkie pistoleciki. A seniorzy, nie zapominajmy o seniorach. Przecież to wielka armia, gdyż społeczeństwo nam się starzeje, bo nie chciało się rozmnażać za 500 złotych. W takim Sopocie to mieszkają prawie sami starsi ludzie. Widzę te piękne bataliony babć 80 plus i dziadków po dziewięćdziesiątce.
Muszę przyznać, że Pańska skala wyobraźni mnie naprawdę zaskakuje, a myślałem, że już niczym mnie Pan nie zaskoczy. To już nawet szturm modlitewny nieba tych wszystkich Armii Boga w Polsce wymięka. Widzę, widzę naprawdę jak te wszystkie przedszkolaki zamiast zbierać liście prowadzą haubice. Na mostkach wojennych statków stoją starszaki, bo już przynajmniej coś ogarniają z czytania. Czołgami nadjeżdża brygada pierwszoklasistów, którzy zamiast plecaków mają wyrzutnie rakiet. Na to wszystko wpada pluton seniorów i wysadza mosty.
Przepraszam, że tak sobie żartuję, ale jak widzę Pańskie zdjęcie z karabinkiem na Facebooku i komentarz: Postrzelane plus dwie zabawne ikonki, to mam wrażenie, że jest Pan dużym chłopcem, który chce zabawić się w wojenkę. Nie byłoby w tym nic złego, ale tak jakoś wyszło, że jest Pan premierem mojego kraju i czułbym się bezpieczniej, gdyby na tym stanowisku był ktoś w miarę stabilny psychicznie. Zresztą z Panem to nigdy nic nie wiadomo, z kim trzyma, a przeciwko komu. Jeszcze przed chwilą chciał Pan z fanami Putina budować nową Unię Europejską, bo ze starą prowadził Pan III wojnę światową, a teraz raptem chce Pan, żeby 40 milionów Polaków walczyło z Putinem z bronią w ręku. Chyba musi się Pan na coś zdecydować, bo to nie można być tak w rozkroku
” – pisze Lęcki na Facebook’u.

Ja rozumiem, że Pan się podnieca programem Strzelnica w każdym powiecie, ale jak Panu wychodzą te wszystkie programy, to Pan sam dobrze wie. Już był maszt w każdym powiecie, ale nie ma masztów. Były Mieszkania Plus, ale nie ma mieszkań. Były samochody elektryczne i prom w Szczecinie, ale nie ma ani aut, ani promu. Może pójdzie Pan w coś mniejszego, na przykład chomik dla każdej rodziny, czy coś. Muszę Panu powiedzieć, że jak tak czytam wypowiedzi Pańskich kolegów, gdy na przykład Jarosław Kaczyński walnie, że media, które sprzyjają opozycji, są dla was kulą u nogi, Przemysław Czarnek będzie szukał w szkolnych toaletach neomarksizmu, a nie znajdzie nawet nauczycieli, bo ci znikają z pracy, a niektórzy zakładają nawet zakłady pogrzebowe, to ja w jakiś sposób doceniam Pańską fantazję, ale myślę, że miejsce jest dla niej w książkach, a nie u władzy.
Proszę może zająć się tymi obligacjami, co Pan nakupował, żeby uchronić się przed inflacją, sprawdzić, czy jakiejś działki nie podkupił Panu Daniel Obajtek lub Łukasz Szumowski, proszę zostawiać to wszystko i najlepiej wyjechać w Bieszczady, gdyż chyba się Panu już trochę program komputerowy, który Panem steruje, zawiesił. Na wszelki wypadek idę sprawdzić, jak tam stan bojowy pobliskiego przedszkola. Skoro mają walczyć, to chyba nie powinni się bawić w chowanego, ale raczej ćwiczyć jakieś manewry wojskowe
” – zakończył.

Czytaj dalej

Foto: youtube/Wirtualna Polska
Źródło: facebook.com/pawel.lecki79, tvn24.pl