Trzaskowski wykazał brak litości dla Dudy. Nie wytrzymał i zadrwił ze słów prezydenta na szczycie klimatycznym!

W egipskim Szarm el-Szejk odbył się szczyt klimatyczny organizowany przez ONZ-COP27, gdzie udział wziął m.in. Andrzej Duda, który podnosił kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym, z bezpieczeństwem dostaw, z dbałością o ochronę środowiska i oszczędzaniem energii. Sieć obiegło nagranie, na którym z prezydentem skonfrontowała się aktywistka Dominika Lasota. Podczas wymiany zdań stwierdziła ona, że „chciałaby, żeby Polska była jak najbardziej rozwinięta pod względem czystej energii, bo ona jest najtańsza, najszybsza do rozwinięcia, najbardziej dostępna i jest dla ludzi”. Duda odpowiedział jej wtedy, iż on chciałby, aby „w górach był śnieg, a w nizinach było ciepło”. Do tych słów odniósł się na swoim Facebook’u prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.

„Ja bym proszę panią chciał, żeby w górach był śnieg, a na nizinach ciepło” – to słowa jedynego przedstawiciela najwyższych polskich władz podczas szczytu #COP27, prezydenta Andrzeja Dudy.
A ja bym, proszę Państwa, chciał, żeby rządzący Polską na poważnie podchodzili do kwestii zmian klimatycznych. A na tak ważne wydarzenia jak COP – najważniejsze w roku spotkanie międzynarodowe poświęcone walce z kryzysem klimatycznym – jechali przedstawiciele państwa, którzy rozumieją wagę problemu i mają realną moc decyzyjną w kraju.
Tymczasem rządzący nie wysłali do Sharm el Sheikh ani jednego ministra – przynajmniej do tej pory żadnego z nich nie widać. Z całym szacunkiem do głowy państwa, ale Prezydent ani nie odpowiada za politykę klimatyczną Polski, ani nie ma w tej dziedzinie szczególnych zasług. Znamy go raczej z zapewnień, że polskiego węgla starczy nam na 200 lat. No i z dzisiejszej konfrontacji z młodą aktywistką.
Co więcej, rząd PiS zdaje się obwieszczać całemu światu, że zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego ma w tym roku pierwszeństwo przed klimatem. Zwracam się więc do rządzących: wywołany w największej mierze przez Rosję – co do tego się nie różnimy – kryzys energetyczny boleśnie udowodnił nam, jak pilnie musimy dokończyć, a właściwie na dobre rozpocząć, transformację energetyczną. Transformację, która uniezależni nas raz na zawsze od paliw kopalnych. To jest prawdziwa inwestycja w nasze bezpieczeństwo!
Co się tymczasem dzieje w Polsce? Podam kilka przykładów z Miasto Stołeczne Warszawa – dopłacamy mieszkańcom do wymiany pieców węglowych oraz do instalacji OZE. Czy wspomaga nas w tym rząd? Nie. Instalujemy panele fotowoltaiczne na miejskich budynkach – czy możemy tu liczyć na wsparcie rządu? Nie. Wymieniamy tabor na nisko- i zeroemisyjny. Czy rząd się dokłada? Oczywiście, że nie
” – czytamy.

Gorzej – blokując unijne pieniądze skutecznie zablokował nam też źródło finansowania dla wszystkich tego rodzaju inwestycji. A przecież Unia Europejska przeznacza teraz na transformację energetyczną miliardy euro. Te pieniądze mogłyby – i powinny! – już pracować na rzecz bezpieczeństwa energetycznego Polski i klimatu. Niestety, przez fatalną politykę obecnie rządzących te środki przechodzą nam koło nosa. Tracimy cenny czas. A w tym przypadku szczególnie prawdziwe staje się powiedzenie, że czas to pieniądz. Nie mamy chwili do stracenia. Te pieniądze są Polsce potrzebne natychmiast!
A szczególnie potrzebne są polskim miastom. Bo walka z globalnym ociepleniem zostanie wygrana lub przegrana właśnie w miastach. To miasta i tereny zurbanizowane odpowiadają za 70% procent emisji gazów cieplarnianych. Robimy co możemy – niejako wbrew rządzącym, którzy sami nie podejmują ambitnych celów na szczeblu krajowym. A do tego nie dość, że blokują nam dostęp do środków unijnych, to swoimi decyzjami jeszcze ograbiają budżet samej Warszawy na prawie 2 mld zł (!!!) rocznie.
Ale nie poddajemy się. Na COP-27 będę się starał uświadomić wszystkim przed jak ważnym wyzwaniem stoimy i jak pilnie musimy podjąć działania. W przyszłym tygodniu będę miał zaszczyt reprezentować na szczycie europejskie miasta i regiony. Będę oczywiście przede wszystkim zabiegał o rozwiązania, które pomogą nam przeprowadzić sprawnie transformację energetyczną – o konkretne środki finansowe dla miast. Ale będę chciał też pokazać, że są w Polsce politycy, którzy myślą inaczej niż obecny rząd i prezydent. Którzy wiedzą, że obecny kryzys to nie wymówka, by zwolnić, ale powód, by tym bardziej nie odpuścić walki z ociepleniem klimatycznym
” – zakończył.

Czytaj dalej

Foto: twitter.com/George_Orwell__, facebook.com/polsatnewspl
Źródło: facebook.com/rafal.trzaskowski, twitter.com/DominikaLasota1