Od kilku dni w mediach pojawia się coraz więcej informacji o krytycznym stanie brytyjskiego rządu. Kryzys rozpoczął się po ujawnieniu przez Downing Street, iż lider Partii Konserwatywnej i premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson pomimo tego, że wiedział o zarzutach wobec posła Chrisa Pinchera, który miał molestować kolegów w klubie pod wpływem alkoholu, powołał go na zastępcę whipa, czyli osoby pilnującej dyscypliny w klubie poselskim.
W reakcji na decyzję Johnsona, który zapierał się, iż nie poda się do dymisji, z jego rządu odeszło 59 polityków, w tym minister zdrowia czy minister finansów. Dodatkowo od dłuższego czasu krążyły nad nim czarne chmury po kontrowersjach związanych m.in. z łamaniem pandemicznych obostrzeń. Pod napływem krytyki, były już premier Wielkiej Brytanii, poinformował dzisiaj w specjalnym oświadczeniu o rezygnacji z pełnionego stanowiska. Informacja ta obiegła cały świat. Wykorzystał ją przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk. Wpisem na Twitterze, w znanym dla siebie stylu, postanowił wbić szpilę premierowi Polski, Mateuszowi Morawieckiemu. Wpis Tuska można przeczytać poniżej.
Boris Johnson został przyłapany na kłamstwie, więc podał się do dymisji. Dziwak jakiś, Mateuszu, nie sądzisz?
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 7, 2022
Foto: flickr/Kancelaria Premiera, TVN24 screen
Źródło: twitter.com/donaldtusk, rmf24.pl, wprost.pl