Beata Szydło stanie przed Trybunałem Stanu?! „Za takie rzeczy odpowiada się przed Trybunałem Stanu”

Wczoraj odbyła się w Parlamencie Europejskim debata na temat łamania praworządności w Polsce przez polityków obecnie rządzących. Swój popis dali europosłowie Prawa i Sprawiedliwości, a o ich wystąpieniu mówi dzisiaj cała Polska. Na oczach polityków z całego świata zaczęli uderzać w polityków opozycji. Najwięcej mówi się o słowach byłej premier Polski, Beaty Szydło.

Przypomnijmy słowa europosłanki. Zwróciła się ona w agresywnym stylu do Radosława Sikorskiego. „Sądy w Polsce są niezawisłe. Mogą protestować i nikt nie wyprowadza przeciw nim sił porządkowych” – powiedziała. „Pani premier Szydło jest tą osobą, która wydała polecenie niepublikowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego” – odpowiedział jej Sikorski. „Jest pan kłamcą! Pan kłamie, panie Sikorski, powinnam podać pana do sądu, wobec mnie nie toczy się żadne postępowanie. Jest pan kłamcą, jest pan niegodny tego, by zasiadać w tej izbie i mieć mandat z nadania Polaków” – stwierdziła Szydło. W programie „Wydarzenia i Opinie” w Polsat News spotkali się Katarzyna Lubnauer z KO oraz Piotr Muller z PiS. Tematem rozmowy była wczorajsza debata.

Pani premier w przyszłości stanie przed Trybunałem Stanu za łamanie konstytucji, czyli niepublikowanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Za takie rzeczy odpowiada się przed Trybunałem Stanu, a nie przed sądami” – powiedziała Lubnauer. Na tym jednak nie skończyła. Dodała, że Szydło powinna się wstydzić za swoje słowa, bo wystawiła złą opinię Polsce. Odpowiedzieć jej postanowił wspomniany wcześniej Piotr Muller. „Przenoszenie tej debaty do Parlamentu Europejskiego, podając jeszcze nieprawdziwe informacje na temat rzekomego łamania praworządności, psuje wizerunek Polski za granicą” – powiedział. Co więcej, obwinia on opozycję za robienie złej opinii Polsce na arenie międzynarodowej.

Czytaj dalej

Foto: youtube/naTemat.pl
Źródło: msn.com