Dziś polskie media obiegła zaskakująca wiadomość. Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego nie wyraziła zgody na zatrzymanie sędziego Igora Tulei i tym samym nie zostanie on doprowadzony do prokuratury. Dodatkowo warszawski sędzia może powrócić do orzekania, uchylono bowiem wcześniejszą decyzję Izby Dyscyplinarnej. Ta informacja to z pewnością pstryczek w nos w kierunku ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i jego ludzi.
Igor Tuleya był dzisiejszego wieczoru gościem w programie „Fakty po faktach”, który emitowany jest w TVN24. Jego występ oczarował widzów, o czym m.in. świadczą komentarze na Twitterze. „Jako Igor Tuleya na pewno jestem szczęśliwy. Natomiast moje stanowisko jako prawnika, sędziego, który może oceniać tak zwaną Izbę Odpowiedzialności Zawodowej, nie zmieniło się.[…] Dzisiaj nielegalna Izba Odpowiedzialności zawodowej uchyliła decyzję nielegalnej Izby Dyscyplinarnej. Ale to nie jest praworządność. Praworządność to niezależne sądy, niezawiśli sędziowie. A Izba Odpowiedzialności Zawodowej nie jest niezależnym sądem – mówił na wizji. Sędzia zdradził także, że najpewniej złoży pozew przeciwko Skarbowi Państwa. „Reprezentuje mnie wielu znakomitych prawników, i jak najbardziej mogę, i pewnie złożę pozew do sądu cywilnego, który będzie dotyczył mojego potrąconego wynagrodzenia” – wyjaśnił.
Sędzia Igor Tuleya: Nie jestem bezsilny. Dopóki walczymy jesteśmy wygrani.
Niesamowity fighter. Wow.
👏🇵🇱🇪🇺⚖️💪 pic.twitter.com/YeNbpZyhxS— ania dalidec 🇪🇺🌻 (@dali_ania) November 29, 2022
Sędzia Igor #Tuleya – niezłomny wobec władzy i jej nacisków za to zawsze po stronie prawa. Dziękujemy Panu! pic.twitter.com/MDc0Fp6Au8
— Beata_Ka (@Beata__Ka) November 29, 2022
Źródło: tvn24.pl, wiadomosci.wp.pl
Foto: Kadr z TVN24/Twitter